piątek, 8 czerwca 2007

Metamorfoza

No tak, tak ... miałam nic nie robić z włosami, ale los chciał inaczej jak widać ... mam na głowie krótką czuprynkę i co dziwne ... jestem nawet zadowolona z takiego obrotu sprawy :) Kto powiedział, że krótki włosy nie są kobiecą? Są a przynajmniej mogą być :)

Dziś kolejny ciepły wieczór :) Siedzę z reddsikiem i arbuzem :) padnięta po długaśnym spacerze z Kasią :) Ale warto było, znowu wygadałyśmy się za wszystkie czasy :) A nachodziłyśmy się, po lasku ... było fajnie chłodno i pachniało ... hmmm lasem :P Lubię spacery - znowu lubię spacery :)

Brak komentarzy: