sobota, 9 czerwca 2007

Śluby, wesela ...

No to idziemy na wesele, dziś zostaliśmy już oficjalnie zaproszeni :) To dopiero za kilka miesięcy, ale już się cieszę :) Od dawna mam ochotę potańczyć, bo tak w zasadzie, to ostatni raz tańczyłam zdaje się na własnym weselu :) A że było to już czas jakiś temu, chętnie znowu wprawie nogi w ruch - no nie tylko nogi :)
Pamiętam jeszcze dość dobrze nasze przygotowania do ślubu ... no i przede wszystkim dobrze pamiętam Ten Dzień :) Jak dla mnie dzień jedyny w swoim rodzaju, piękny :) Szkoda, że nie można go powtórzyć ... Ale może to i dobrze? Przynajmniej w pamięci zostają wspomnienia właśnie z Tego Dnia, a nie z jego powtórki, bo wydaje mi się, że przy ewentualnej powtórce emocje nie były by już takie same, nie była by to w końcu nowa sytuacja, nie byłby to dzień, na który się tak długo czekało, planowało (w moim przypadku), a biała suknia nie robiła by być może już takie wrażenia ...

Brak komentarzy: