Od jakiegoś czasu moje kochane dziecię, wstaje o nad wyraz nieludzkich porach. Efekt tego jest taki, że i owszem, mieszkanie na tip top mam zrobione o 7 rano, ale ciągle chce mi się spać.
Zasypiać mogłabym i na siedząco i na stojąco, a jak bym się tak już położyła ... no a najlepsze, że jak już przytrafi się okazja, tzn. mała drzemie, to ja sobie zawsze znajdę coś do roboty ...
Oj, takiemu jak ja, to się chyba nie dogodzi :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz