sobota, 14 listopada 2009

B, C i D

B jak Babcia
Babcie posiadam, w ilości nie małej, bo 3 :) Z dzieciństwa babcie kojarzą mi się głównie z jedzeniem, z naleśnikami, z racuchami i z zupami :) Ciekawe skojarzenia :) Babcine skojarzenia, to także działka, szaleństwa na dworze, kąpiele w basenie, szaleństwa z królikami :P I owocowe prosto z krzewu :)
Moja córa ma jeszcze więcej szczęścia, bo ma 2 babcie i aż 3 prababcie :)
Babcie = rozpieszczanie :) Owszem, ale babcie to także, nie podważanie autorytetu rodziców, to wspomaganie w wychowaniu. Nie wyręczania, a wspomaganie :)

B jak Brat
Braciorka mam jednego, młodszego :) Dzieli nasz troszkę latek, no i płeć, no i ten kontakt, jaki mamy, to jest jaki jest. Nie źle, nie, nie, ale też nie jesteśmy rodzeństwem, która spędza ze sobą masę czasu, często rozmawia, zwraca się di siebie w razie kłopotów. Raczej każde z nas, radzi sobie samo :)

C jak Czytanie
Czytanie, no to moja pasja. Pamiętam moją pierwszą wyprawę do biblioteki :) Już dobrze umiałam czytać, a wypożyczyłam sobie broszurkę, gdzie więcej było obrazków niż treści pt. "O ślimaku, co szukał wiosny" :) Nigdy nie zapomnę, półuśmieszku rodziców i zachęty, bym poszła po coś konkretnego, po książkę. No i poszłam, nie pamiętam już, jaka książka była druga, ale od tamtego czasu, biblioteka była moim drugim domem. Uwielbiałam czytać, czytałam ciągle, w każdej wolnej chwili, dużo i często. Teraz nadal nie czytałam mało, ale inne obowiązki, wpływają na to, że książka nie towarzyszy mi już każdego dnia. Raczej nie korzystam już też z bibliotek, a kupuję książki. No i to też wpływa na pewno na mniejszą ilość czytanych książek, no bo skąd na to brać pieniądze? :)
Co czytam? Wszystko, albo prawie wszystko :)

D jak Dziadkowie
Już od wielu lat, nie mam dziadków niestety. Moja córka też nie jest w najlepszej sytuacji, gdyż ma tylko jednego dziadka. Ja w jej wieku, miałam ich więcej. Odczułam, co to znaczy być najukochańszą wnuczką :) Poznałam, jak dziadkowie, uwielbiają swoje wnuczki i jak potrafią zrobić dla nich wiele (ja nawet bawiłam się na środku pokoju, na dywanie kostkami cukru). Ale w końcu, nie liczy się ilość a jakość.

Brak komentarzy: