
No to zima już na całego, a my uskuteczniamy spacerki z małą na saneczkach ma się rozumieć :)
Ja jak każdej zimy cała w strachu o swoje kolano ... ale nic to, trzeba sobie radzić :)
Wczoraj spotkało mnie coś meeeega miłego, moja córcia pierwszy raz powiedziała "mama" - dla takich chwil warto żyć, wtedy naprawdę zapomina się o wszystkim co złe, smutne, przykre ... szkoda tylko, że to zapomnienie nie trwa wiecznie. Sprawa przepukliny małej, spać mi nie daje i ciągle siedzi w mojej głowie. Niby wiem, ze to najprostszy zabieg w chirurgii, ale jednak i narkoza i sam stres w ogóle :/ No i nie pierwszy w ostatnim czasie, ciągle coś i coś i coraz trudniej z tym sobie radzić :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz