wtorek, 23 lutego 2010

To nie wygląda dobrze

Odpoczywając dzisiaj chwilkę, po kolejnym szaleństwie (sprzątaniu), zerknęłam sobie na swoje stare wpisy, na pierwsze wpisy, początki bloga i ... i jestem niezadowolona. Wcześniej pisałam z sensem i generalnie jakoś tak ciekawiej i z głową i treściowo i jakościowo było lepiej, a teraz nawet tematycznie jest do kitu. Oj trzeba się zabrać za siebie, koniecznie!! No i za ten blog.
Przy okazji, przekonałam się tylko, jak długo go już prowadzę :) Fajnie :)

poniedziałek, 22 lutego 2010

Różności

Jak to zwykle, dawno mnie nie było i zaległości takie, że szok ... Nie wiem nawet od czego zacząć. Może od tego, że od jakiegoś czasu, robię to co lubię, w czym się spełniam, realizuję i choć mam mało czasu, to jestem szczęśliwa :)
Może następnie wspomnieć o tym, że zapisałam córę do przedszkola. Jak wszystko pójdzie dobrze, to od września, moja małą dziewczynka będzie przedszkolakiem ... jak ten czas zleciał, nie wiem jak i kiedy.
Co jeszcze? No tak, dzisiejszy dzień. Od rana świeciło słoneczko, więc zabrałam się za porządki. Za każdym razem, jak mnie tak wena najdzie, nadziwić się nie mogę, jak nie wiele potrzeba, żeby zrobić generalne porządki. W moim wypadku, owa wena :P muzyka i to wszystko :) Wszystko zrobione an tip top. W ogóle zapomniałam, że dawniej, na nerwy, stresy, czy smutki, włączałam muzykę i tańczyłam, kilka kawałków i było super ... chyba trzeba wrócić do tej metody.
No i co ważne, w końcu udało mi się tak wygospodarować czas, że mam chwile na czytanie. Ostatnio taka mieszanka. Odkryłam Zafona, czytam :) Czytam "Korpus" Griffina, zupełnie inna bajka, a jakby tego było mało sięgnęłam po wampirzą serię S. Meyer - dużo tego i różnie, ale dobrze mi z tym :)
Bez ładu i składu, ale tak to jest, jak się pisze tak często i tak regularnie jak ja ...