czwartek, 10 grudnia 2009

Grudzień

Oj, jakoś ten grudzień nie zaczął się zbyt dobrze. Najpierw choroba córci, teraz i mnie dopadło. Raz, że roboty masa, jak to w grudniu, dwa, że i wydatków sporo, a tu ani jak coś porobić, a jeszcze kasa ulatuje jak szalona na rzecz aptek :/
No ale co robić, wykurować się i liczyć, że do Świąt już będzie dobrze.
Bo szkoda troszkę, tyle czasu w domu spędzać, a i nudne to i męczące ...

Brak komentarzy: