A jakże by nie ... cały tydzień była ładna pogoda, powiedziałabym nawet, że bardzo ładna, a dzisiaj, a wczoraj? Oczywiście chłodno, oczywiście deszcz.
Człowiek cały tydzień czeka na ten weekend, na te dwa dni, które może spędzić z rodziną w komplecie, odpocząć gdzieś poza domem no i zazwyczaj jedynie na czekaniu się kończy :/
Jestem tym rozdrażniona, choć wiem, że nie mam na to wpływu.
niedziela, 26 lipca 2009
wtorek, 21 lipca 2009
Czy to ma sens?
Zastanawiam się ostatnio, czy prowadzenie tego bloga ma w ogóle sens. No bo wygląda to tak, że pisuję naprawdę sporadycznie, a jak już piszę, to najczęściej usprawiedliwienie nie pisania. I dziś jest podobnie. Nie pisałam już długo. Dlaczego?
- bo nie było o czym, a może i było ...
- bo jeśli nawet było, to sił brakuje na to by usiąść i jeszcze tu napisać, bo to jeszcze pranie, jeszcze spacer, jeszcze plac zabaw, jeszcze przedszkole, jeszcze obiad, jeszcze zmywanie, jeszcze zakupy ...
- bo jakoś brak chęci i zapału ... by pisać w ogóle ...
- motywacji może i brak
Może czas skasować bloga?
- bo nie było o czym, a może i było ...
- bo jeśli nawet było, to sił brakuje na to by usiąść i jeszcze tu napisać, bo to jeszcze pranie, jeszcze spacer, jeszcze plac zabaw, jeszcze przedszkole, jeszcze obiad, jeszcze zmywanie, jeszcze zakupy ...
- bo jakoś brak chęci i zapału ... by pisać w ogóle ...
- motywacji może i brak
Może czas skasować bloga?
Subskrybuj:
Posty (Atom)