piątek, 19 października 2007

Ale zaległości

Oj nie pamiętam już kiedy ostatni raz pisałam ... nawet nie wiem czy było to w październiku czy we wrześniu ...
Nie mam czasu ...
Odkąd Wikusia raczkuje, próbuje stawać i śpi tylko dwa razy w ciągu dnia, trudno mi na cokolwiek znaleźć czas. Ugotować obiad, coś wyprać, wyprasować, zrobić zakupy, posprzątać z tak poruszającym się dzieckiem przy sobie, to już trochę trudniejsze i jakoś więcej czasu zabiera. Lekcje też trzeba przygotować, no i trzy popołudnia w tygodniu zajęte ... no jakoś nie ma kiedy pisać.
No i teraz też już więcej nie napiszę, bo mała sie obudziła i za chwilkę będzie wołać ... ależ powalający post mi wyszedł :P